Dolar pod presją: Czy USD/JPY może wzrosnąć, gdy EUR/USD się stabilizuje?
.png)
Dolar jest ściskany z obu stron spektrum FX, zmuszając traderów do ponownej oceny znanych dynamik końca roku. USDJPY zdołał odbić się od dwutygodniowego minimum w okolicach 154,65, pomimo rosnących oczekiwań, że Bank of Japan może podnieść stopy procentowe w grudniu – zmiana ta po raz pierwszy od 2008 roku podniosła rentowności dwuletnich JGB do 1%.
Tymczasem EURUSD utrzymuje się obecnie na stabilnym poziomie, podczas gdy indeks dolara pozostaje w okolicach 99,48, grożąc ruchem w kierunku 100,50, jeśli nastroje się zmienią. Ten podział – jen wspierany przez impet polityki i euro utrzymujące się pod szeroką pozycją na dolarze – stawia greenbacka w centrum presji.
Wraz ze zbliżającym się posiedzeniem Fed i sygnałami Japonii o dalszej normalizacji, najbliższe sesje zdecydują, czy USDJPY utrzyma się powyżej 155, czy też to ruchy EURUSD staną się dominującą narracją na koniec roku.
Co napędza ruchy obu par?
Handel dolarem utknął pomiędzy dwiema przeciwstawnymi siłami. Z jednej strony słabe dane z USA obniżyły rentowności Treasury, przy czym ISM Manufacturing PMI spadł do 48,2, a prawdopodobieństwo obniżki stóp Fed w grudniu wynosi 87,2%.

Teoretycznie powinno to ciągnąć USDJPY w dół. Jednak apetyt na ryzyko umocnił się na azjatyckich giełdach, ograniczając popyt na jena jako bezpieczną przystań i łagodząc wpływ bardziej jastrzębiego BoJ. To wyjaśnia, dlaczego USDJPY odbił w kierunku 156, mimo najsilniejszych od lat sygnałów, że Japonia może podnieść stopy.
EURUSD utrzymał się powyżej 1,16, mimo presji na dolara. Traderzy obserwują, czy indeks dolara utrzyma się powyżej 99,40 – poziomu, który uczyniłby euro bardziej podatnym na test 1,1550.

Sezonowe wzorce zwykle sprzyjają euro na początku i pod koniec grudnia, ale sezonowość traci na znaczeniu, gdy kierunek wyznaczają różnice w polityce i rentownościach.
Dlaczego to ważne
Squeeze na dolarze dotyka nie tylko traderów walutowych. Międzynarodowe korporacje zabezpieczają swoje ekspozycje na koniec roku w grudniu, przez co gwałtowne wahania FX są szczególnie zakłócające. Gdy USDJPY oscyluje w okolicach 156–158, a EURUSD zbliża się do 1,1550, modele zabezpieczeń korporacyjnych zaczynają się zacieśniać, często wywołując mechaniczne przepływy, które wzmacniają intradayową zmienność. Jeden ze strategów z Tokio powiedział w tym tygodniu Bloombergowi, że „fundamenty i przepływy ścierają się w najgorszym możliwym momencie”, podkreślając, jak niska płynność potęguje każdy kolejny ruch.
Dla traderów stawka jest jeszcze wyższa. Podwyżka stóp przez BoJ odwróciłaby dekady ultra-luźnej polityki i mogłaby gwałtownie obniżyć USDJPY. Z drugiej strony, łagodniejszy niż oczekiwano ton Fed może osłabić dolara szeroko i przyspieszyć odbicie euro. Oba scenariusze są możliwe, dlatego rynki stają się nadwrażliwe na każdy punkt danych przed decyzjami Fed i BoJ.
Wpływ na rynki i traderów
Dynamika rentowności pozostaje najjaśniejszym kanałem transmisji. Rentowność 10-letnich obligacji rządowych Japonii, która wzrosła do 17-letniego maksimum, znacząco zawęziła spread względem amerykańskich Treasury.

To, zdaniem analityków, ogranicza jedno ze strukturalnych wsparć dla USDJPY, co wyjaśnia, dlaczego para miała trudności z kontynuacją wzrostów powyżej 158 na początku kwartału. Traderzy obecnie postrzegają poziom 156 jako punkt zwrotny, który zdecyduje, czy ostatnie odbicie wygaśnie, czy się przedłuży.
EURUSD mierzy się z własnymi ograniczeniami strukturalnymi. Odbicie rentowności niemieckich obligacji powinno wspierać euro, jednak para nadal bardziej reaguje na zmiany indeksu dolara niż na krajowe wydarzenia.
Według analityków, zdecydowane przebicie poniżej 1,16 zwiększa ryzyko spadku w kierunku 1,1550, a modele ostrzegają przed warunkami flash-risk, które mogą zepchnąć parę w okolice 1,1500 przy niskiej płynności. Typowa grudniowa siła euro w dniach 22–27 grudnia może pomóc ustabilizować impet, ale rzadko się utrzymuje, gdy główne wydarzenia polityczne nakładają się na sezonowe przepływy.
Perspektywy ekspertów
Analitycy pozostają podzieleni co do tego, jak rozwiąże się squeeze na dolarze. Niektórzy oczekują, że USDJPY osłabnie do końca roku, jeśli BoJ wyrazi pewność co do perspektyw inflacji. Gubernator Kazuo Ueda już wskazał, że prawdopodobieństwo osiągnięcia celu inflacyjnego 2% rośnie, a traderzy wyceniają obecnie około 80% szans na podwyżkę w grudniu. Ruch tej skali szybko sprowadziłby USDJPY w okolice 152, a być może 150, jeśli nasili się dyskusja o interwencji.
Ścieżka EURUSD zależy niemal całkowicie od Fed. Obniżka stóp w grudniu jest niemal w pełni wyceniona, co czyni dolara podatnym na jastrzębią niespodziankę. Jeśli Fed powstrzyma się od zobowiązania do serii obniżek, dolar może odbić, spychając EURUSD z powrotem w okolice 1,1650, zanim powrócą sprzedający. Kluczowe jest, czy dane PCE przed posiedzeniem ponownie zmienią oczekiwania – lub czy Fed pozwoli rynkom wyprzedzić się na razie.
Techniczny obraz USDJPY
Na początku pisania USD/JPY handluje w okolicach 155,77, próbując się ustabilizować po ostatnim cofnięciu. Para pozostaje ograniczona przez opór na poziomie 157,40 – kluczową strefę, gdzie zwykle pojawia się realizacja zysków, ale wybicie powyżej niej może ponownie rozpalić byczy impet. Najbliższe poziomy wsparcia to 154,54 i 151,75; przebicie poniżej któregokolwiek z nich sygnalizowałoby osłabienie trendu i mogłoby wywołać likwidacje pozycji długich, gdy cena przełamie dolną strukturę Bollingera.
Pomimo korekty, USD/JPY nadal handluje w górnej połowie pasma Bollingera, co sugeruje, że szerszy trend wzrostowy pozostaje na razie nienaruszony. Para może kontynuować konsolidację, chyba że nowy czynnik makroekonomiczny, taki jak rentowności USA lub komentarze Bank of Japan, popchnie ją zdecydowanie w jednym z kierunków.
RSI odbił gwałtownie do poziomu 64, wznosząc się tuż powyżej linii środkowej po krótkim spadku. Ta zmiana wskazuje na poprawę byczego impetu, choć wskaźnik nie osiągnął jeszcze poziomów wykupienia. Obecnie wspiera on koncepcję stabilizującego się trendu, z potencjałem do wzrostów, jeśli kupujący odzyskają kontrolę.

Techniczny obraz EURUSD
Na początku pisania EUR/USD handluje w okolicach 1,1614, stopniowo zbliżając się do kluczowej strefy oporu 1,1650. Poziom ten wielokrotnie ograniczał wzrosty, co czyni go obszarem, gdzie traderzy mogą oczekiwać realizacji zysków lub potencjalnego byczego wybicia, jeśli impet będzie się utrzymywał. Po stronie spadkowej najbliższe wsparcia to 1,1550 i 1,1500; przebicie poniżej któregokolwiek z nich prawdopodobnie wywoła likwidacje pozycji długich i zwiększy presję spadkową.
Cena pozostaje w górnej połowie zakresu pasma Bollingera, sygnalizując umiarkowane bycze nastawienie, ale jeszcze nie decydującą zmianę trendu. Para nadal oscyluje w szerokiej strukturze konsolidacyjnej, co sugeruje, że do trwałego wybicia mogą być potrzebne czynniki makroekonomiczne – takie jak dane z USA lub komentarze ECB.
RSI pozostaje płaski tuż powyżej 51, wskazując na neutralny do lekko byczego impet. To ustawienie wzmacnia koncepcję stabilnego, ale ostrożnego zainteresowania zakupami, z potencjałem do dalszych wzrostów, jeśli EUR/USD zdoła wybić się powyżej oporu.

Kluczowy wniosek
Dolar jest ściskany z obu końców spektrum FX, gdy USDJPY zmaga się z oczekiwaniami zacieśnienia polityki BoJ, a EURUSD absorbuje szeroką pozycję na dolarze. Zmiany rentowności i nadchodzące decyzje banków centralnych zdecydują, która narracja zdominuje końcówkę roku. Traderzy powinni spodziewać się zmienności, gdy niska płynność spotyka się z dużym ryzykiem politycznym. Kolejne ruchy na USDJPY i EURUSD mogą zdefiniować krajobraz na początku 2026 roku.
Przytoczone wyniki nie stanowią gwarancji przyszłych rezultatów.