Dziękujemy! Otrzymaliśmy Twoje zgłoszenie!
Ups! Coś poszło nie tak podczas przesyłania formularza.

Czy w 2025 roku ceny kryptowalut będą napędzane przez rzeczywistą użyteczność czy przez globalne nagłówki?

This article was updated on
This article was first published on
Fizyczne reprezentacje monet Chainlink i XRP stojące pionowo na ciemnym tle z zielonym wykresem wzrostowym, symbolizujące rosnące wartości kryptowalut.

Jeden tweet z konta zhakowanego prezydenta sprawił, że Bitcoin wzrósł ponad 110 000 dolarów. Tymczasem po przeciwnej stronie świata Chainlink po cichu pomógł dwóm bankom centralnym przesłać cyfrowe pieniądze przez granice. Dwie diametralnie różne historie. Jeden rynek. A wielkie pytanie na 2025 rok: Czy kryptowaluty w końcu są napędzane tym, co robią, czy wciąż tym, co mówi się o nich w nagłówkach?

Nagłówek o kryptowalutach, który przeczytał cały świat

Zacznijmy od chaosu.

W spokojny poniedziałek konto X prezydenta Paragwaju, Santiago Peña, zostało przejęte. Fałszywy post odważnie twierdził, że Paragwaj uznał Bitcoin za prawny środek płatniczy, mając rezerwę 5 milionów dolarów BTC jako zabezpieczenie. 

Źródło: X

Post nawet podał adres portfela, zachęcając ludzi do „zabezpieczenia swojego udziału”. W ciągu kilku minut prawdziwy rząd oznaczył go jako fałszywy. Ale szkody, a właściwie wzrost, już się dokonały. Bitcoin skoczył o 4%, przekraczając 110 000 dolarów, unosząc się na fali algorytmicznych traderów i entuzjazmu detalicznych inwestorów.

To było klasyczne crypto: jeden dziki nagłówek i rynki rozbłysły niczym choinka. A jednak nikt nie stracił pieniędzy. Portfel miał tylko 4 dolary, a tweet zniknął w ciągu godziny. A co z tym wzrostem cen? Ten pozostał.

Tymczasem wiadomości o Chainlink poruszały prawdziwy świat...

Podczas gdy Twitter (X) fałszował politykę monetarną, Chainlink faktycznie ją umożliwiał.

W ramach dużego pilotażu transgranicznego, protokół Cross-Chain Interoperability Protocol (CCIP) firmy Chainlink został użyty do wymiany cyfrowej waluty banku centralnego Hongkongu (e-HKD) na stabilną walutę australijskiego dolara. To nie była demonstracja na expo blockchain. Był to część prób na żywo zatwierdzonych przez rząd Hongkongu, z udziałem Visa, Fidelity i ChinaAMC.

I działało.

Łatwo zignorować te spokojniejsze chwile, nie ma żadnego wiralowego tweeta, żadnego gwałtownego rajdu. Ale mają znaczenie. To jest prawdziwa infrastruktura powstająca pod kryptowalutami, publiczne blockchainy łączące się z walutami wspieranymi przez rządy. To jest użyteczność, nie szum medialny.

Kolejny byczy sygnał? Wskaźnik stosunku long do short LINK na Coinglass właśnie osiągnął 1,25 - najwyższy poziom od ponad miesiąca. Wskaźnik powyżej 1 oznacza, że więcej traderów stawia na wzrost cen niż na spadek, co wskazuje na rosnący optymizm w rynku.

Wykres z Coinglass pokazujący wskaźnik long do short Chainlink (LINK) osiągający szczyt na poziomie 1,25, co sugeruje rosnące bycze nastroje.
Źródło: Coinglass

Ruch siły Ripple w Japonii

W Japonii Ripple także gra długoterminowo. Firma współpracuje z projektem Web3 Salon, wspieranym przez JETRO, oferując granty do 200 000 dolarów na startup poprzez fundusz XRPL Japan and Korea Fund. Na czym się skupiają? DeFi (finanse zdecentralizowane), tokenizowane aktywa i płatności - wszystko oparte na XRP Ledger.

To część szerszego zobowiązania Ripple o wartości 1 miliarda dolarów w XRP, ukierunkowanego na wspieranie realnych zastosowań. Japonia może mieć jasne regulacje, ale scena startupów zmaga się z rygorystycznymi strukturami i wysokimi barierami wejścia. Ruch Ripple jest nie tylko hojny - jest strategiczny.

I rynki to zauważyły. XRP odbił się zdecydowanie, zmierzając do czwartego z rzędu dnia wzrostów, podczas gdy otwarte zaangażowanie w kontrakty terminowe na XRP wzrosło do 4,1 miliarda dolarów - najwyższy poziom od ponad miesiąca.

Wykres liniowy z TradingView pokazujący cenę XRP/USD na Bitstamp z zyskami cenowymi na przestrzeni ostatnich dni przed lekką korektą
Źródło: TradingView

Nowości SEC o kryptowalutach: Regulacyjne przeładowanie

Tu sprawy stają się jeszcze ciekawsze.

Na okrągłym stole SEC poświęconym DeFi w Waszyngtonie D.C., przewodniczący Paul Atkins zrobił coś niespodziewanego: przyjął koncepcję samodzielnej opieki nad aktywami. Naznał, że to "fundamentalna amerykańska wartość" i zasugerował, że deweloperzy narzędzi DeFi nie powinni być karani za tworzenie portfeli pozwalających użytkownikom na samodzielne przechowywanie swoich aktywów.

Krótko mówiąc: urzędnik regulacyjny USA właśnie powiedział deweloperom DeFi, by nadal budowali.

To duży kontrast w porównaniu z zimnym regulacyjnym klimatem sprzed lat, gdy sam akt tworzenia nie-kustodialnego portfela mógł sprowadzić problemy. To jeszcze nie pełna jasność regulacyjna, ale znacząca zmiana - i taka, która może odblokować poważne innowacje, jeśli się utrzyma.

Ale czy którakolwiek z tych rzeczy naprawdę porusza trendy na rynku kryptowalut?

Tu zaczyna się prawdziwa walka o dominację.

Z jednej strony, ceny kryptowalut wciąż reagują najsilniej na hałas zewnętrzny - zhakowane tweety, negocjacje handlowe, zatwierdzenia ETF i sporadyczne memy Elona Muska. Z drugiej strony, podstawowe siły napędzające długoterminową wartość, pilotaże transgranicznych CBDC, infrastruktura DeFi, finansowanie dla twórców, cicho dojrzewają w tle.

Najnowszy raport Bernstein dobrze ilustruje ten paradoks. Firma ponownie potwierdziła swoją prognozę dla Bitcoina na poziomie 200 000 dolarów, określając ją jako "konserwatywną". Dlaczego? Nie hype, nie cykle halvingu - ale strukturalna integracja Bitcoina z globalnymi rynkami kapitałowymi, napędzana adopcją instytucjonalną i rosnącą popularnością spotowych ETF-ów zarządzających obecnie aktywami o wartości 120 miliardów dolarów.

To jest realne. I to się dzieje.

Co więc naprawdę wpłynie na ceny kryptowalut w 2025 roku?

Prawdopodobnie oba czynniki.

Nagłówki zawsze będą poruszać rynki w krótkim terminie. Żyjemy w czasach, gdy jeden tweet - prawdziwy lub fałszywy - może wywołać miliardowe obroty. Ale w dłuższej perspektywie to cicha praca wykonywana przez Chainlink, Ripple i deweloperów budujących na otwartych protokołach utworzy fundament stabilności cen i trwałego wzrostu.

Hype może zapalić zapałkę. Ale użyteczność buduje ogień.

Techniczne spostrzeżenia dotyczące Chainlink

W momencie pisania występuje zauważalny wzrost cen w strefie sprzedaży - co sugeruje, że może nastąpić cofnięcie. Jednak słupki wolumenu ostatnich dni wykazywały przewagę presji kupna - co wskazuje, że presja ta może przeważyć, prowadząc do dalszego wzrostu cen. Jeśli dalszy wzrost się zmaterializuje, możemy obserwować napotkanie przez cenę ścian oporu na poziomach 15,30 i 16,75 dolarów. Natomiast w przypadku spadku, ceny mogą napotkać wsparcie na poziomach 13,65 oraz 12,90 dolarów.

Wykres techniczny Deriv MT5 pokazujący przewagę presji kupna, kluczowe poziomy oporu na 15,30 i 16,75 oraz poziomy wsparcia na 13,65 i 12,90.
Źródło: Deriv MT5

Handluj dziś tymi najlepszymi kryptowalutami na koncie Deriv MT5.

Zastrzeżenie:

Podane dane dotyczące wyników nie gwarantują przyszłych rezultatów.

Informacje te służą wyłącznie do celów edukacyjnych i ich celem nie jest doradztwo finansowe ani inwestycyjne. Informacje mogą stać się nieaktualne. Zalecamy samodzielne przeprowadzenie badań przed podjęciem jakichkolwiek decyzji handlowych.